Nauka Williama Branhama o “nasieniu węża” w skrócie polega na tym, że owocem, który Ewa zjadła w ogrodzie Eden pod namową węża był tak naprawdę stosunek seksualny. Wąż był w istocie bardzo podobnym do człowieka stworzeniem i zwiódł Ewę, a ta poczęła z niego. Wkrótce potem współżyła ze swoim mężem Adamem i poczęła z niego. W rezultacie urodziła bliźnięta pochodzące z dwóch różnych ojców: Kaina, będącego synem Węża oraz Abla, będącego synem Adama. William Branham wymownie wyśmiewa popularne wyobrażenie, że owocem drzewa poznania dobra i zła było jabłko. Często słusznie powtarzał: “Jeśli to jabłko sprawiło, że Ewa spostrzegła, że jest naga, powinniśmy zacząć dawać dzisiaj kobietom jabłka do jedzenia”. Przykładową prezentację stanowiska Williama Branhama w tej sprawie po polsku można przeczytać na stronie goszen.pl.
Pismo faktycznie nigdzie nie sugeruje, aby owocem, który spożyli pierwsi ludzie było jabłko, lub jakikolwiek inny znany nam owoc. Natomiast jeśli chcemy się konsekwentnie trzymać tego, co mówi Pismo Święte, to nie ma mowy ani o jabłku ani tym bardziej o stosunku płciowym. Idea, że owocem drzewa był seks jest tak samo niebiblijna jak to, że było nim jabłko, ale niesie ze sobą jeszcze więcej niezgodności biblijnych. Pismo mówi, że “Kobieta zjadła i dała swemu mężowi, który był z nią“, a zatem po pierwsze, to by oznaczało, że Adam był bezczynnym świadkiem całego procederu.
Ponadto, w podanym wcześniej artykule zabrakło niektórych istotnych twierdzeń brata Branhama, m. in., czym było samo Drzewo, nie tylko owoc:
ENWiecie, to nie jedzenie jabłek im uświadomiło, że byli nadzy. Z całą pewnością. To musiało być coś seksualnego. Musiało tak być, ponieważ uświadomili sobie, że byli nadzy, kiedy zjedli z zakazanego owocu. A czy kobieta nie jest drzewem owocowym? Czy nie jesteś owocem swojej matki? To był owoc, którego nie można było zrywać.
58-0928E – Nasienie Węża133 You know, eating an apple, that wasn’t what they did, made them realize they were naked. Certainly, it wasn’t. It had to come to sexually. It had to be, ’cause they realized they were naked when they taken this forbidden fruit. Ain’t a woman a fruit tree? Aren’t you the fruit of your mother? That was the fruit that was forbidden to be taken.
58-0928E – The Serpent’s Seed
Tutaj ewidentnie kobieta miała być drzewem, którego owoc był zakazany.
222 Chleb Życia pochodził z Drzewa Życia, gdzie jedli, z ogrodu Eden. On był Drzewem Życia. Otóż, jeśli Drzewo Życia było Osobą, to drzewo poznania było osobą. Teraz spróbujcie powiedzieć, że wąż nie miał nasienia! Jeśli życie przychodzi przez człowieka, śmierć przychodzi przez kobietę. W porządku, ona była tym drzewem śmierci.
60-1205 – Efeski Wiek Kościoła
Natomiast w opublikowanej później książkowej wersji tego kazania, brat Branham uczy, że owym drzewem był szatan:
W porządku. Jeśli Drzewo Życia jest osobą, to Drzewo Poznania Dobra i Zła jest RÓWNIEŻ osobą. Nie może być inaczej. W ten sposób Sprawiedliwy i Zły stanęli obok siebie w środku Ogrodu Edenu. Ezechiel 28:13a: „Ty (Szatanie) byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym”.
3 – Efeski Wiek Kościoła
Pominąwszy już kwestię nieścisłości i sprzecznych twierdzeń, w obu wypadkach mamy problem. Drzewem nie mogła być Kobieta, bo Drzewo zasadzone jest razem z innymi drzewami w ogrodzie w Rodz. 2:9, natomiast Kobieta wyciągnięta jest z żebra Adama dopiero w Rodz. 2:21. Innymi słowy, wszystkie drzewa łącznie z tymi dwoma wyjątkowymi oraz wszystkie zwierzęta, był już na ziemi, kiedy Bóg ukształtował Kobietę. Jeśli natomiast chcielibyśmy powiedzieć, że owym Drzewem był szatan, to jeśli dalej utrzymujemy, że owocem był seks, to pamiętajmy, że Kobieta spożyła owoc (seks) z Drzewa poznania dobra i zła (z szatanem). Ale jeśli spojrzymy dalej – “i dała też swemu mężowi, który był z nią i zjadł” – to musimy pamiętać że dalej był to owoc z Drzewa poznania dobra i zła, czyli seks z szatanem. Innymi słowy, Kobieta skoro spożycie owocu z tego drzewa jest symbolicznym przedstawieniem fizycznego seksu z szatanem, to Adam zjadłszy ten owoc, nie uprawiał seksu ze swoją żoną, tylko tak jak ona – z szatanem…
Nie. Jest to popularny średniowieczny mit, związany z Wulgatą – popularnym przekładem Biblii na łacinę – w której słowo malus (zły) oraz malum (jabłko) są bardzo do siebie podobne. Jednak żaden porządny koemntarz biblijny nie stawia tezy, że Drzewem poznania dobra i zła była jabłoń. Kontekst dość wyraźnie wskazuje na symboliczny charakter obu drzew.
Artykuł używa Jud. 1:14 (Henoch, siódmy po Adamie) jako dowód, że Kain nie był synem Adama. Oczywiście, że Kaina nie może być w rodowodzie jego brata, Kain nie mógł być ojcem albo synem swego brata!! Tak samo Abla nie ma w rodowodzie Henocha, bo Henoch nie wywodził się z Abla tylko z Seta. Adam spłodził Kaina, Abla i Seta. Abel został zabity bezpotomnie, za co Bóg dał mu Seta. Adam miał zatem dwóch synów, z których każdy kontynuował swój rodowód. Henoch wywodził się z linii Seta, dlatego nie będzie tam Kaina, bo Kain nie był ojcem Seta, tylko jego bratem. Poza tym idea, że ludzkość dzieli się na potomków Adama i na potomków szatana, nie zgadza się z Dz. Ap., 17:26 “I z jednego człowieka wywiódł cały ród ludzki”. Gdyby nawet Kain nie był potomkiem Adama, to i tak nie można by było dzisiaj rozdzielić ludzi na te dwie grupy, bo całą dzisiejsza ludzkość wywodzi się od Noego i jego synów. Jeśli chcemy spekulować, że któraś z jego synowych, na przykład żona Chama, była z linii Kaina, to by oznaczało, że wszyscy Egipcjanie i Kananejczycy są potomkami szatana i skazani na potępienie. Musimy pamiętać, że Rachab nierządnica była kananejką i jest w rodowodzie Jezusa. A o Egipcie Bóg przez Izajasza prorokuje, mówiąc: “Błogosławiony Egipt, mój lud” (Iz. 19:25).
Artykuł z goszen.pl/nasienie-weza trafnie podaje regułę: “Przyjrzyjmy się jednak temu miejscu Pisma, zapoznając się również z innymi fragmentami Słowa Bożego i trzymając się złotej zasady: „Milczmy tam, gdzie Pismo Święte milczy, a mówmy tam, gdzie ono mówi”.” Dobrze by było, gdyby autorzy się jej trzymali, zamiast wdawać się w spekulacje. Najwięcej pokory wykażemy, kiedy zamiast spekulować przyjmiemy Słowo takim, jakie jest i tym, co nam wyjaśnia i tym, czego nie wyjaśnia.