William Branham wielokrotnie opowiadał o wzbudzeniu z martwych chłopaka o imieniu Kari Holma po wypadku samochodowym w Kuopio, w Finlandii. Wydarzenie to miało miejsce podczas pierwszej podróży Williama Branhama po Europie, która odbyła się w 1950 roku.
Podróż grupy ewangelizacyjnej Williama Branhama do Europy była szczegółowo opisana w specjalnym wydaniu magazynu Voice Of Healing. Fotokopię całości tego wydania magazynu można znaleźć tutaj. W tym magazynie jest kilka świadectw różnych osób; każda z nich opowiada przeżycia z podróży ze swojej perspektywy. Wydarzenie związane z wypadkiem samochodowym jest opisane dwukrotnie.
Na stronie M jest relacja samego Williama Branhama.
Brat Jack Moore wziął go na ręce i zaniósł do nas do samochodu. Zobaczyliśmy, że nie żyje. Spojrzałem na tego chłopczyka i wydawało mi się, że go poznaję. Wtedy przypomniałem sobie, że to był ten chłopczyk, którego widziałem w wizji, który miał między 8 a 10 lat, z jasnobrązowymi włosami i biednie ubrany. Przycisnąłem go do siebie i zacząłem się modlić. Nagle życie do niego wróciło.
Dotarłszy do szpitala byliśmy zaskoczeni, kiedy dowiedzieliśmy się, że ten sam samochód potrącił jeszcze jednego chłopczyka i wyrzucił go na drugą stronę jezdni. Nie zauważyliśmy go, bo nie był w zasięgu naszego wzroku i zabrał go inny samochód i zawiózł do szpitala. Po dwóch…
William Branham, Voice of Healing, 1950
Na stronie S to samo wydarzenie opowiada Vilho Soininen, lokalny pastor i jeden z organizatorów zgromadzeń w Finlandii.
A jednak, tego piątkowego popołudnia, miał miejsce niesamowity i straszliwy incydent, który nabrał wielkiego znaczenia dla brata Branhama i ludzi, którym przyszło być tego świadkami. Trzy pełne samochody odbyły niezapomnianą wyprawę do pobliskiej wieży obserwacyjnej w Puijo usytuowanej na wzniesieniu z pięknym scenicznym widokiem. Wyjazd ten był jednym z moich najcenniejszych wspomnień, z powodu Bożego błogosławieństwa nad nami. Następnie w drodze powrotnej z Puijo miał miejsce straszliwy wypadek. Samochód przed nami nie dał rady wyminąć dwóch chłopców, którzy wybiegli na jezdnię wprost pod jego koła, po czym jeden został wyrzucony na chodnik, a drugi około 5 metrów dalej w pole. Jeden nieprzytomny chłopiec został zabrany do samochodu tuż przed nami, a drugi – Kari Holma – został wzięty do naszego samochodu i położony w ramionach brata Branhama i pani Isaacson, którzy siedzieli w tylnym siedzeniu. Brat Moore i Lindsay siedzieli w przednich siedzeniach ze mną.
Kiedy pędziliśmy do szpitala, zapytałem przez panią Isaacson – tłumaczkę – jak miał się chłopiec. Brat Branham, przykładając palec żeby wyczuć puls chłopca odpowiedział, że chłopiec wydaje się martwy, ponieważ nie miał w ogóle pulsu. Potem brat Branham położył rękę na sercu chłopca i uświadomił sobie, że nie biło. Dalej sprawdził oddech chłopca, ale nie wykrył żadnego oddechu. Wtedy ukląkł na podłodze samochodu i zaczął się modlić. Bracia Lindsay i Moore również się modlili, aby Pan się zmiłował. Kiedy zbliżaliśmy się do szpitala, około pięć lub sześć minut później, spojrzałem do tyłu i ku mojemu zaskoczeniu, chłopiec otworzył oczy. Kiedy nieśliśmy chłopca do szpitala, zaczął płakać i zdałem sobie sprawę, że miał miejsce cud.
Vilho Soininen, Voice of Healing, 1950
Świadectwo pastora Soininiena w tym samym brzmieniu opublikowano później w książce Człowiek posłany od Boga autorstwa Gordona Lindsaya.
Poniżej podajemy niektóre z relacji Williama Branhama z kazań:
EN24 Więc uklękliśmy, poprosiliśmy ludzi, aby skłonili głowy. Powiedziałem: “Niebieski Ojcze, Ty, który mi to powiedziałeś, Ty jesteś prawdziwym i żywym Bogiem. A ja wiem, że Twoje słowa nie zawiodą. I oto proszę Ciebie, Panie, abyś potwierdził Swoje słowo Twojemu słudze. A to jest ten chłopiec, o którym powiedziałeś, że powstanie. Dlatego: Śmierci, wypuść go”. A chłopiec wstał, krzycząc i podskakując i biegając wszędzie dookoła. Ilu z was przeczytało to w waszych książkach? Zobaczmy wasze książki. Książkę… To jest opisane w książkach. Widzicie “Voice of Healing”. A jeśli chcecie przyjść do mojego biura, tam są przedstawiciele Finlandii z pieczęcią, stali tam i patrzyli na to, co się działo. Halleluja. Zdumiewająca łaska, jak słodki jej dźwięk. Wszystkie demony z otchłani by tego nie mogły powstrzymać. Tam Bóg powiedział swoje. Ale to nie ja uzdrowiłem chłopaka. Bóg już wcześniej pokazał, co miało się stać.
53-0607E – Świadectwo24 So we knelt down, had the people to bow their heads. I said, “Heavenly Father, You Who told me this, You are a true and living God. And I know that Your Words will not fail. And there I ask You Lord, to confirm Your Word to Your servant. And this is the boy that You said shall rise. So therefore, death let him loose.” And the boy raised up screaming and jumping and running all over the place. Now, how many’s read it in your books? Let’s see your book? The book…It’s wrote in the books. You see the “Voice of Healing.” Now, if you want to come down to my office, there’s the officials of a Finland with their seal on it, was standing there watching it done. Hallelujah. Amazing grace, how sweet the sound. All demons out of torment couldn’t stop it. There God has said so. Now, I never healed the boy. God had already showed what was going to be done.
53-0607E – A Testimony
EN349 Powiedziałem: “Stójcie wszyscy!”. Stał tam burmistrz miasta… Powiedziałem: “jeśli ten chłopiec nie stanie na nogi za dwie minuty, to jestem fałszywym prorokiem. Możecie mnie wypędzić i wyrzucić z Finlandii”. Pewnie. “Ale jeśli tak jest, to powinniście oddać życie Chrystusowi”. Zgadza się. Stali w bezruchu.
62-1230M – Absolut349 I said, “Stand still, all of you.” The mayor of the city there. I said, “If that boy isn’t on his feet in two minutes from now, I’m a false prophet; ride, run me out of Finland.” Certainly. “But if he is, you owe your lives to Christ.” That’s right. They stood still.
62-1230M – Absolute
William Branham opowiada to wydarzenie wielokrotnie w wielu innych kazaniach.
Czytając relacje Williama Branhama oraz pastora Soininena z magazynu Voice Of Healing oraz relacje z kazań Williama Branhama, nie można nie zauważyć poważnej rozbieżności w toku wydarzeń. Kwestią nie jest to, czy to wydarzenie naprawdę miało miejsce, ale to, co się działo po wypadku.
Sam William Branham w swoim świadectwie w magazynie pisze, że zabrali chłopaka do samochodu i po drodze do szpitala modlili się o przywrócenie życia. To samo potwierdza pastor Soininen. Z kolei w kazaniach William Branham wielokrotnie opowiada całkowicie coś innego. Twierdzi, że modlitwa o przywrócenie życia odbyła się w miejscu wypadku, że był obecny burmistrz miasta a chłopak natychmiast powstał z martwych i zaczął biegać po tym miejscu.
Skąd taka rozbieżność? Dlaczego sam William Branham najpierw opowiadał o przewożeniu chłopaka do szpitala i modlitwie w samochodzie, co potwierdził również pastor Soininen, a później w kazaniach opowiadał, że chłopak po modlitwie na miejscu natychmiast wyskoczył na równe nogi? Obie wersje przecież nie mogły się wydarzyć.